Nagarkot – przyjedź i zobacz panoramę Himalajów!

Nagarkot to idealne miejsce dla tych, którzy nie lubią, bądź też nie mogą, wybrać się na dłuższy trekking w góry. Z tej małej miejscowości położonej w pobliżu Katmadu można bez potu i łez podziwiać panoramę Himalajów.

Zabudowania wioski Nagarkot na tle Himalajów.

Bliskość stolicy z jednej strony stanowi duży plus Nagarkot, z drugiej powoduje że jest to bardzo turystyczne miejsce odwiedzane w weekendy przez licznych Nepalczyków, którzy pragną odpocząć przez chwilę od hałaśliwego i zapylonego wielkiego miasta. 

Widok z Nagarkot na smog pod którym znajduje się Katmandu.

Sama wioska składa się z dwóch części: tej bardziej lokalnej niedaleko miejsca gdzie zatrzymują się autobusy i tej turystycznej, w której znajdują się ekskluzywne hotele z widokiem na Himalaje.

Część hotelowa Nagarkot.
Luksusowe spa z widokiem na Himalaje.
Hotele w Nagarkot prześcigają się w dziwnych formach architektonicznych.

Dojazd z Katmadu

Autobus Katmandu – Bhaktapur

Jeżeli zdecydujecie się dojechać do Nagarkot lokalnymi autobusami to czeka Was przesiadka w urokliwym i zabytkowym Bhaktapur. Jedynym bezpośrednim połączeniem jest transport turystyczny (w sezonie ponoć regularnie jeździ autobus turystyczny i rozwozi gości po hotelach) lub taksówki. My zdecydowaliśmy się na podróż lokalnymi autobusami. W tym celu udaliśmy się na główny dworzec autobusowy w Katmandu, Ratana Park (na tyłach parku przy Kanti Path) i po kilku próbach dogadania się z miejscowymi udało nam się zlokalizować autobus do Bhaktapur. Koszt przejazdu Katmandu – Bhaktapur – 25 NPR / os. Czas trwania podróży zależy od sytuacji na drodze, nam pokonanie tego odcinka zajęło około godziny. Autobus wysadził nas przy głównej drodze tuż obok miasta, a nie przy głównej bramie jak to zazwyczaj ma miejsce. Na szczęście razem z nami wysiadł jakiś uprzejmy człowiek, który pomógł nam wejść do miasta (dzięki jego pomocy nie musieliśmy płacić za wejście na teren starego miasta, koszt biletu to 1000 NPR/os, jednak żeby uniknąć opłaty można obejść teren starego miasta głównymi ulicami dookoła i tak dostać się do miejsca, z którego odjeżdżają autobusy do Nagarkot, jednak wtedy nie zobaczy się urokliwej starówki Bhaktapur).

Główny plac w Bhaktapur.

Autobus Bhaktapur – Nagarkot

Jezioro Kamal Pokhari w Bhaktapur

Musieliśmy przejść na drugą stronę miasta, żeby dostać się na dworzec autobusowy położony obok parku z jeziorem Kamal Pokhari na ulicy Nagarkot Rd, z którego odjeżdżają autobusy do Nagarkot. Wspomniany już wcześniej uprzejmy Pan z autobusu stwierdził, że skoro już znaleźliśmy się w Nagarkot to szkoda, żebyśmy nie zobaczyli zabytkowej starówki i zaprowadził nas na plac centralny Bhaktapur. Rzeczywiście jest to chyba najładniejsze miasto w Nepalu (oczywiście nie widziałam wszystkich więc nie mogę tego stwierdzić na 100%). Mimo zniszczeń po ostatnim trzęsieniu ziemi wciąż zachwyca swoim starodawnym klimatem i unikalną atmosferą. Przez chwilę pokręciliśmy się po ciasnych uliczkach Bhaktapur i żwawym krokiem udaliśmy się na dworzec, bo powiedziano nam, że po południu autobusów jest mniej i ostatni odjeżdża koło 15:00 (nie wiem czy to rzeczywiście prawda). Koszt przejazdu z Bhaktapur do Nagarkot lokalnym autobusem – 50 NPR/os.

Kolorowe uliczki Bhaktapur

W końcu wsiedliśmy do bardzo zatłoczonego autobusu i zaczęła się długa i ciężka podróż wąskimi, krętymi i bardzo dziurawymi drogami w górę. Po jakiejś 1,5 godz. byliśmy na miejscu. Z ulgą wysiedliśmy na świeże powietrze i zaczęliśmy szukać jakiegoś noclegu w przystępnej cenie, co jak się okazało nie było wcale bardzo łatwym zadaniem.

Nocelg w Nagarkot

Na początku, w poszukiwaniu noclegu, poszliśmy do bardziej turystycznej części, co jak się okazało w naszym przypadku było błędem. W Nagarkot chcieliśmy spędzić aż 4 noce, żeby za szybko nie wracać do nieprzyjemnego Katmandu. Żeby dostać się do turystycznej części wioski, należy iść główną ulicą w stronę szkoły (mijamy nieliczne bary i lokalne sklepiki) a później w górę zalesioną drogą. Myślę, że noclegi w okolicach przystanku autobusowego również są tanie (nie wiem na pewno, bo nie pytaliśmy), jednak nie mają widoku na Himalaje na czym szczególnie nam zależało.

Droga do turystycznej i hotelowej części Nagarkot.
Nagarkot, mimo że jest stosunkowo małą wioską cieszy się ogromną popularnością wśród turystów.
Jeden z pensjonatów w Nagarkot. Oczywiście z widokiem na Himalaje.
Luksusowy hotel w części turystycznej Nagarkot.

W turystycznej części pokoje 2 os z widokiem na Himalaje zaczynały się od 15 USD wzwyż w zależności od standardu. Targowanie było utrudnione ze względu na zbliżający się weekend (właściciele wiedzieli, że w weekend na pewno będą mieli gości). Stwierdziliśmy, że to dla nas stanowczo za drogo i postanowiliśmy zawrócić w stronę głównej wioski. Tam niedaleko szkoły (po drugiej stronie ulicy) znaleźliśmy przyjemny pensjonat nastawiony głównie na lokalnych turystów z Katmandu, w którym zaoferowano nam bardzo przyzwoity pokój z łazienką, balkonem, ciepłą wodą i co najważniejsze widokiem na Himalaje za 1300 NPR / 2 os. Zgodziliśmy się bez wahania i głodni poszliśmy znaleźć coś do jedzenia.

Widok na Himalaje z naszego balkonu.
Zachód słońca oglądany z naszego hostelowego balkonu.

Wieża widokowa

W Nagarkot główną atrakcją jest oglądanie panoramy Himalajów, które przy dobrej pogodzie, rzeczywiście są dobrze widoczne. Żeby jednak zobaczyć czubek Mount Everestu trzeba udać się w miejsce gdzie znajduje się lokalna wieża widokowa, która oddalona jest od wioski o jakieś 3 km. Jeżeli ktoś nie ma siły chodzić (droga jest przyjemna i całkiem płaska) to lokalni taksówkarze chętnie oferują swoją pomoc.

W czasie spaceru do wieży również można podziwiać wspaniałe panoramy Himalajów.

My z przyjemnością wybraliśmy się na kilkugodzinny spacer pod wieżę. Akurat był weekend i w okolicy wieży odbywał się duży piknik dla młodzieży szkolnej, dlatego ruch na drodze i pod wieżą był dosyć duży. Sama konstrukcja, szumnie nazwana wieżą widokową, jest starym wojskowym punktem obserwacyjnym (w okolicy znajdują się koszary szkoły wojskowej). Ze względu na tłok i stan wieży baliśmy się na nią wejść i zadowoliliśmy się widokiem spod niej. Rzeczywiście z tej perspektywy przy dobrej widoczności można zobaczyć czubek najwyższej góry świata Mt Everestu.

Wieża widokowa w Nagarkot.
Z placu wokół wieży też jest dobry widok na góry.
Lokalny bazar i restauracje przy wejściu na wieżę.

Piknik młodzieżowy niedaleko wieży.

Malownicza droga do wieży.

Podsumowując: Nagarkot jest dobrą alternatywą, żeby spędzić miło czas z dala od zapylonego Katmandu lub zobaczyć panoramę Himalajów bez męczącej wspinaczki. Jednak jest to bardzo popularne miejsce, w którym z każdym rokiem buduje się coraz więcej luksusowych hoteli, wciąż brakuje tylko dobrej drogi dojazdowej, ale ten akurat problem dotyczy całego Nepalu. Jeżeli macie trochę czasu do zagospodarowania to na pewno jest to jedno z miejsc wartych odwiedzenia. Miłośnikom historii i architektury polecam odwiedzenie Bhaktapur.

Widoczność niestety psuje duże zanieczyszczenie powietrza, którego skutki odczuwalne są nawet w Nagarkot.
Na szczęście zdarzają się dni, kiedy powietrze jest czyste i wtedy widoki w okolicach Nagarkot są naprawdę piękne.

ZOBACZ FILM o NAGARKOT i BHAKTAPUR

ZOBACZ TEŻ POZOSTAŁE POSTY O NEPALU

Płytki oddech – czy trekking w Himalajach jest dla każdego?

You may also like